Aktualności
– Mówię ci, żenada z tym całym górnictwem i z tą gospodarką, po prostu takie zaniedbania… Prawda jest taka, że właściciel, czyli Ministerstwo Gospodarki, generalnie w dupie miało całe górnictwo przez całe siedem lat – stwierdziła ówczesna wicepremier Elżbieta Bieńkowska w rozmowie z szefem CBA Pawłem Wojtunikiem, nagranej w restauracji „Sowa i Przyjaciele”, do której dotarło „Do Rzeczy”.
Kluczowe fragmenty tej rozmowy dotyczą ówczesnego szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza, ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego, szefa klubu PSL Jana Burego, czy minister edukacji Joanny Kluzik-Rostkowskiej. Rozmowa porusza temat m.in. sytuacji w górnictwie, MSW, CBA, czy Pendolino. Pada też – z ust Wojtunika – wspominana przez nas już wczoraj informacja o spaleniu na polecenie Sienkiewicza budki pod rosyjską ambasadą 11 listopada 2013 roku. Jednak chyba ważniejsze słowa padają w kontekście polskiego górnictwa.
– Pojechałam do tego ministerstwa, a tam normalnie siedzą i piją w ogóle wódkę (śmiech) cztery osoby i skończyłam z nimi ten dzień świąteczny… Mówię ci, żenada z tym całym górnictwem i z tą gospodarką, po prostu takie zaniedbania… Prawda jest taka, że właściciel, czyli Ministerstwo Gospodarki, generalnie w dupie miało całe górnictwo przez całe siedem lat. Były pieniądze, a oni, wiesz, pili, lulki palili, swoich ludzi po obstawiali, sam wiesz, ile zarabiali i nagle pierdyknęło. A ja to słyszałam naprawdę od roku, to na pewno. Tylko to nie jest moja kompetencja… – stwierdza w rozmowie wicepremier Bieńkowska.
Podczas rozmowy padają niewybredne epitety pod adresem polityków PSL. Wojtunik o Janie Burym mówi per „sk**wiel”. Natomiast Bieńkowska narzeka na wicepremiera Piechocińskiego, określając go per „debil jeden”.
Wojtunik wyśmiewa się z tego, że Bartłomiej Sienkiewicz każdą sprawę załatwia przez telefon. Wtedy pada też kwestia o słynnej budce:
P.W.: Widzisz, ale facet nauczył ich, że on dzwoni i on im rozkazuje. I tak samo poszli, spalili budkę pod ambasadą, bo minister osobiście wymyślił taką… wiesz z takiego… E.B.: Taką koncepcję, tak, tak.
Źródło: 300polityka.pl
