Aktualności

Czy nie unikniemy w Polsce zamykania kopalń?

Rosnące koszty wydobycia, niska efektywność, coraz ostrzejsza konkurencja ze strony węgla z importu. Rozmówcy portalu wnp.pl mówią o tym, czy może dojść w Polsce do zamykania kopalń.

 

Po to się biznes prowadzi, by na nim zarabiać. Jeżeli w wyniku analiz ekonomicznych okaże się, że są kopalnie generujące straty, to trzeba będzie coś z tym zrobić.

Być może jednak nie trzeba będzie zamykać kopalń, ale na przykład podążyć w kierunku tworzenia kopalń zespolonych.

Jeśli już, to między innymi taki wariant należałoby rozważyć, a nie likwidować kopalń decyzjami administracyjnymi. Wówczas bowiem powstałoby zaraz pytanie, co zrobić z ludźmi, którzy pracowali w kopalniach w obecnej sytuacji na rynku pracy.

Opowiadam się za głęboką modernizacją techniczną polskich kopalń, co przełoży się korzystnie na ekonomię.

Oczywiście, że trzeba pilnować kosztów. Kiedy była koniunktura na rynku węgla, wówczas należało się zająć tą kwestią.

Łatwo nie będzie, bo warunki górniczo-geologiczne sprawiają, że polskim kopalniom coraz ciężej konkurować.

Ale przecież o tym wiadomo od lat. Koszty rosną, konkurencja węgla z importu się zwiększa, a zatem należy się zabrać za głęboką restrukturyzację polskiego górnictwa. Czy już na to za późno? Na to nigdy nie jest za późno!

 

Prof. Wiesław Blaschke z Polskiej Akademii Nauk:
To bardzo trudne pytanie, któż bowiem wie, która kopalnia jest nierentowna? Przecież nikt takiego rachunku w ciągu ostatnich dwudziestu lat nie przeprowadził.

Obecny nadmiar węgla jest spowodowany tym, że na zwałach zalega węgiel o niskich parametrach jakościowych. Gdyby był lepszej jakości, to można by go wyeksportować.

W USA przykładowo ogranicza się produkcję, utrzymuje wszystkie potrzebne służby i czeka na poprawę koniunktury. A w Polsce dotychczasowa restrukturyzacja górnictwa i likwidacja kopalń spowodowała, że import węgla wyniósł w roku 2012 prawie 11 mln ton, a w roku 2011 wyniósł około 15 mln ton.

Węgiel z importu wypycha z polskiego rynku węgiel z polskich kopalń.

Trzeba brać przykład z Lubelskiego Węgla Bogdanka, który konsekwentnie zwiększa wydobycie węgla. To jedyne sensowne wyjście, by obniżyć koszty.

Jeżeli ktoś mówi o potrzebie zamykania kopalń, to pytam, na jakiej podstawie to mówi. Chwilowe załamanie koniunktury nie powinno być asumptem do podejmowania pochopnych kroków. Restrukturyzacja polskiego górnictwa była przeprowadzona fatalnie. Gdyby kopalnie brały przykład z Bogdanki, to zwiększałyby wydobycie i obniżały koszty jednostkowe.

Trzeba też pamiętać, że przed laty nie było środków na uruchamianie nowych frontów wydobywczych i są tego skutki.

Pora się otrząsnąć. W Polsce mówi się ostatnio głównie o tym, że zalega osiem milionów ton węgla na zwałach. Ale jakoś nie mówi się o tym, że to węgiel marnej jakości, który bardzo trudno sprzedać.

 

Krzysztof Tchórzewski, poseł Prawa i Sprawiedliwości, były wiceminister gospodarki:
Sytuacja polskich kopalń jest zła. Węgiel z importu napływa do Polski, w roku 2012, w warunkach spowolnienia gospodarczego, ten import wyniósł prawie 11 mln ton. A w roku 2011 aż około 15 mln ton.

Złym prognostykiem na przyszłość są wysokie koszty polskiego górnictwa i niska wydajność. Spółki węglowe nie mają środków na ucieczkę do przodu, na inwestycje w maszyny i urządzenia. W zakresie uzbrojenia technicznego mamy obecnie gorszą sytuację niż przed laty.

Jeżeli nie dojdzie do zwiększenia wydajności poprzez usprzętowienie oraz poprawę organizacji pracy, to może stać się tak, że niektóre z kopalń zostaną zlikwidowane.

To się nie stanie z dnia na dzień, natomiast dzwonek alarmowy już wyje. Zagrożenie takim ponurym scenariuszem jest realne.

Weźmy przykład Katowickiego Holdingu Węglowego. Tam w referendum 52 proc. załogi opowiedziało się przed laty za prywatyzacją poprzez giełdę. A zatem rząd premiera Donalda Tuska miał poważny atut w ręku. I nie skorzystano z tego mimo koniunktury na węgiel.

A obecnie Katowicki Holding Węglowy znajduje się w bardzo trudnej sytuacji, ma problemy z wydobyciem.

Skutki zaniechań będą miały swoje konsekwencje. Reasumując: zagrożenie likwidacją niektórych kopalń jest realne. Brak modernizacji polskiego górnictwa będzie opłakany w skutkach.

 

Wacław Czerkawski, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce:
Tak zwani eksperci, którzy restrukturyzowali górnictwo, czyli likwidowali kopalnie - już ochoczo podjęli ten temat i chcieliby powtórki z historii. O, niedoczekanie wasze!

Liczba kopalń w Polsce została ograniczona tak drastycznie, że na styk gwarantują one bezpieczeństwo energetyczne kraju. To, że są przejściowe trudności ze sprzedażą węgla nie uprawnia do mówienia o możliwej likwidacji kopalń. Nie wolno wylewać dziecka z kąpielą!

Prawda jest taka, że dopóki na rynku światowym była koniunktura na węgiel i wysokie ceny surowca, to dało się całkiem bezstresowo zarządzać spółkami węglowymi. Przy wysokich cenach zarządzać to żadna sztuka.

Obecnie przyszła pora na to, by zarządy spółek węglowych się wykazały. Trzeba wykazać inicjatywę, a nie szukać rozwiązań kosztem pracowników.

Ważne jest między innymi poszukiwanie nowych rynków zbytu. Ceny cenami, natomiast koniunktura na węgiel w świecie ciągle jest, a prognozy, w tym Międzynarodowej Agencji Energii wskazują, że to się nie zmieni.

Przy wysokich kosztach stałych jedynym wyjściem jest ucieczka do przodu, czyli zwiększenie wydobycia. Zdaję sobie sprawę, że to brzmi jak herezja przy obecnych zwałach węgla. Ale to zarządy spółek węglowych biorą grubą kasę i powinny coś zrobić. Sprzedawcy węgla już od dłuższego czasu wskazują, że trzeba podjąć akcję promującą węgiel z polskich kopalń. I co? I nic! Jak dotąd nic się w tym zakresie nie dzieje.

 

Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki:
Przy takim sposobie zarządzania, jaki zaprezentowano na przykładzie kopalni Silesia - kiedy najprostszym sposobem pozbycia się problemu jest sprzedaż kopalni, bądź jej likwidacja - oczywiście grozi nam w najbliższych latach zamykanie kopalń.

Jednak mam nadzieję, że władza będzie bardziej odpowiedzialna.

Nawet kopalnia trwale nieefektywna ma część swojego majątku użyteczną dla nowoczesnego modelu kopalni. Ale żeby to zrozumieć, potrzebne są kompetencje.

Wypowiedzi zebrał: Jerzy Dudała

wycieczki wycieczki dział kadr i spraw socjalnych dział kadr i spraw socjalnych spółki spółki galeria zdjęć galeria zdjęć