Aktualności
Budowa bloku w El. Turów nie jest zagrożona, choć są trudności z powodu pandemii - MAP
Budowa nowego bloku w należącej do PGE Elektrowni Turów nie jest zagrożona, choć z powodu pandemii generalny wykonawca domaga się przesunięcia terminu zakończenia inwestycji - poinformował, w odpowiedzi na interpelację poselską wicepremier i minister aktywów państwowych, Jacek Sasin.
"W ocenie inwestora budowa nowego bloku energetycznego w PGE Elektrownia Turów nie jest zagrożona. Istnieją różne trudności wynikające m.in. z pandemii COVID - 19, ale są to okoliczności nie dające podstaw do twierdzenia o zagrożeniu realizacji inwestycji" - napisał wicepremier Sasin.
Grupa PGE oczekuje zakończenia realizacji inwestycji i przekazania bloku do eksploatacji zgodnie z obowiązującym kontraktem, tj. do dnia 31 października 2020 r.
"W wyniku opisanych powyżej trudności (COVID - 19) generalny wykonawca domaga się przesunięcia terminu zakończenia realizacji. W ocenie inwestora, przy odpowiednim zaangażowaniu sił i środków wykonawcy i przedstawieniu planu naprawczego można uniknąć opóźnień" - poinformował wicepremier.
Nakłady poniesione od początku realizacji inwestycji do końca maja 2020 roku wynoszą 3.451,5 mln zł.
Budowa bloku o mocy 496 MW jest realizowana w formule „pod klucz” przez konsorcjum firm Mitsubishi Hitachi Power Systems Europe GmbH, Budimex oraz Técnicas Reunidas.
Sasin poinformował także, że nie ma planów rozbudowy kopalni węgla brunatnego Turów. Szacuje się, że zasoby węgla zostaną wyczerpane nie wcześniej niż ok. 2044 roku. (PAP Biznes)
pel/ asa/