Łączny koszt inwestycji przeprowadzanych aktualnie przez PGE GiEKS opiewa na miliardy złotych. W wywiadzie padło więc pytanie, czy spółka poradzi sobie z ich realizacją?
- Faktycznie, bloki w Opolu to koszt 11 mld zł, a Turów – 4 mld zł. Obie te inwestycje finansowane są w modelu korporacyjnym, to znaczy uwzględniają środki własne grupy PGE z bieżącej działalności oraz możliwości pozyskania finansowania zewnętrznego. Dzięki temu spokojnie patrzymy w przyszłość. Także nadzór nad ich realizacją odbywa się przy aktywnej współpracy i z wykorzystaniem wiedzy centrali PGE.
… W Opolu, Turowie i Gorzowie inwestujemy w najlepsze, najbardziej wydajne a zarazem najnowocześniejsze technologie – mówi w wywiadzie prezes Zawada.
W dalszej części wyjaśnia:
- Wszystkie obecnie budowane przez nas bloki węglowe osiągają parametry ultranadkrytyczne. Dzisiaj nie ma lepszych. To sprawia, że te jednostki przekształcają w prąd i ciepło rekordowy poziom energii zawartej w paliwie. Dzięki wykorzystaniu najnowocześniejszych technologii przyczyniamy się również do poprawy jakości życia mieszkańców. Na przykład nowy blok w Gorzowie pozwoli przyłączyć kilkaset budynków mieszkalnych i użyteczności publicznej do sieci ciepłowniczej, które dziś ogrzewają się węglem niskiej jakości w przestarzałych kotłowniach.
Maciej Pawlak, który rozmawiał z prezesem PGE GiEK, poruszył również kwestię sytuacji finansowej kopalni Bełchatów oraz kopalni Turów i ewentualnej konieczności podjęcia działań restrukturyzacyjnych, jak ma to miejsce w sektorze węgla kamiennego
- W polskich uwarunkowaniach węgiel brunatny jest ciągle najtańszym paliwem dla energetyki. Ma spory udział w gwarantowaniu bezpieczeństwa energetycznego i utrzymaniu niezależności od paliw sprowadzanych z zagranicy. Blisko 80% węgla brunatnego w naszym kraju wydobyły kopalnie PGE. Rosnące zapotrzebowanie na energię elektryczną wzmacnia rolę węgla w polskiej energetyce. Nasi górnicy muszą pracować coraz bardziej efektywnie, ale nie muszą obawiać się zwolnień. Dotrzymamy również zobowiązań w zakresie świadczeń – zapewnia Zawada.
Kolejne pytanie dotyczyło wyczerpujących się złóż węgla i przygotowań spółki na tę sytuację. Jak stwierdził prezes Zawada, zasoby oraz infrastruktura w obecnie eksploatowanych złożach umożliwia zachowanie stabilnego poziomu wydobycia aż do 2030 roku. Jednak poziom wydobycia węgla zależeć będzie od uwarunkowań regulacyjnych i rynkowych. Stwierdził:
- … Argumentem za dalszym wykorzystywaniem tego paliwa jest wzmacnianie bezpieczeństwa energetycznego państwa, polegającego na ograniczaniu zależności od importowanych surowców energetycznych. Po co kupować węgiel z zagranicy, skoro stałe dostawy energii elektrycznej po racjonalnych kosztach można zapewnić, eksploatując źródła w pełni kontrolowane przez polskiego producenta? Dlatego prowadzimy projekty mające na celu uzyskanie koncesji wydobywczych dla nowych złóż w Gubinie i Złoczewie.
Do zapoznania się z całością obszernego wywiadu zapraszamy do nr 05 Gazety Polskiej z dnia 1 lutego br. Jednak na podstawie przytoczonych wyżej fragmentów wypowiedzi nie sposób nie odnieść wrażenia, że polityka energetyczna grupy PGE obrała obecnie kurs na wykorzystanie krajowych zasobów węgla, powoli rezygnując z jego importu.
W kontekście zapewnień prezesa PGE GiEK Sławomira Zawadę o stabilności zatrudnienia górników w jednym z przytoczonych wyżej fragmentów wywiadu, warto przypomnieć niedawne porozumienie podpisane przez niego, jako przedstawiciela pracodawcy, oraz stronę społeczną jaką stanowią organizacje związkowe.
Doprowadzając do zakończenia sporu zbiorowego, trwającego od 7 stycznia 2015 roku, Sławomir Zawada zapewnił tym samym ochronę miejsc pracy górnikom Turowa na najbliższe lata. Porozumienie określiło również, przypomnijmy, ilość niezbędnych etatów potrzebnych do prawidłowego funkcjonowania oddziału spółki i wyhamowało wydzielanie centrów usług wspólnych.
Oraz, co niezwykle istotne, zagwarantowało niemożność wypowiedzenia przez pracodawcę wcześniej wypracowanych umów i porozumień aż do roku 2027.